https://kryjaroz.blogspot.com

wtorek, 5 listopada 2013







Tadeusz Mazowiecki

Tadeusz Mazowiecki 80th birthday cropped.jpg


Papież Franciszek złożył kondolencje rodzinie Tadeusza Mazowieckiego, która  z bólem i nadzieją dziękuje Bogu za życie i owoce działalności Tadeusza Mazowieckiego, któremu Opatrzność Boża  wyznaczyła trudne zadanie przewodniczenia rządowi po upadku reżimu komunistycznego i przemian społeczno – politycznych do lepszej rzeczywistości. Misję tę pełnił z oddaniem i mądrością, z poszanowaniem wartości chrześcijańskich, z żywą wiarą,, dając przykład szlachetnego zaangażowania na rzecz dobra wspólnego.  Był mężem stanu, który dobro Ojczyzny i narodu przedkładał ponad swoje sporawy osobiste…

Z lotniska Chopina w Warszawie w godzinach wieczornych Sekretarz  stanu  USA John Kerry  pojechał do Lasek , gdzie na cmentarzu na grobie Tadeusza zostawił wieniec z napisem – „"From people of United States".  Kerry złożył  kondolencje synowi premiera Michałowi Mazowieckiemu,  zaznaczając, że jest to dla niego wielkim honorem być w tym miejscu, stwierdził, że T. Mazowiecki napisał „kluczową historię” i że Amerykanie byli zachwyceni ruchem Solidarności i porozumieniami w Gdańsku . Syn Mazowieckiego oświadczył, że jest wzruszony i zaszczycony  wizytą Kerry`ego przy grobie jego ojca.

Tyle ciepłych słów powiedzieli wielcy tego świata o Tadeuszu Mazowieckim, a  niektórzy rodzimi patrioci szkalują tak dla dobra kraju zasłużoną osobę.  Jeszcze nie przebrzmiały echa śmierci i pochówku premiera, a już rozgorzała kontrowersyjna dyskusja wokół niego. Wśród ludzi głęboko przeżywających odejście Tadeusza Mazowieckiego pojawiła się grupka demonstrantów przeciwników, mająca zastrzeżenia co do zasług pierwszego premiera po czasach komunizmu odrodzonej Ojczyzny.

Przypomnijmy sobie słowa Tadeusza Mazowieckiego… :

(Cytaty)

Władysław Frasyniuk: Tadeuszu, trzeba być twardym!
Tadeusz Mazowiecki: Władek, wszyscy udają twardzieli, a trzeba być mądrym.

Rząd, który utworzę, nie ponosi odpowiedzialności za hipotekę, którą dziedziczy. Ma ona jednak wpływ na okoliczności, w których przychodzi nam działać. Przeszłość odkreślamy grubą linią. Odpowiadać będziemy jedynie za to, co uczyniliśmy, by wydobyć Polskę z obecnego stanu załamania.

Opis: wystąpienie przed tzw. sejmem kontraktowym,  24 sierpnia 1989 r.

Panie Krzysztofie, jak być premierem, mając z jednej strony Wałęsę, a z drugiej Jaruzelskiego? Przecież pana szef będzie się do wszystkiego wtrącał.

Opis: do Krzysztofa Pusza, sekretarza Wałęsy, po tym, jak zaproponowano mu stanowisko premiera.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 4 lipca 2008, s. 20.

Wolę być premierem w stylu brytyjskim niż francuskim, Polska potrzebuje silnego rządu i silnej władzy.

Do Lecha Wałęsy, po zaproponowaniu mu stanowiska premiera.

Musi być dla wszystkich, także dla PZPR, zapewniony udział, otwartość i współodpowiedzialność. Dlatego mówię o szerokiej koalicji, ale ja biorę za nią odpowiedzialność.

Wystąpienie na posiedzeniu Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego 23 sierpnia 1989 r.

Gdybym dzisiaj był premierem, to wywiesiłbym sobie nad łóżkiem karteczkę, która ciągle by mi przypominała, jak wysokie jest bezrobocie.

Źródło: „Rzeczpospolita”, 20 września 2004

Można się różnić, można się spierać. Ale nie wolno się nienawidzić – gazeta.pl 28. X . 2013-11-06

Mogę być premierem dobrym lub złym, ale nie zgodzę się być premierem malowanym.

Wystąpienie na posiedzeniu Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego 23 sierpnia 1989.

Papież, mówiąc do tysięcy, zwraca się jakby do każdego z osobna.


Putin upokarza sam siebie. Mówiąc, że Rosja jest krajem demokratycznym, w dalszym ciągu podpisuje się pod największymi, niedemokratycznymi, totalitarnymi zjawiskami, które stały się po II wojnie światowej.

Źródło: Radio Zet, 16 maja 2005

Mówienie o jakiejś uległości wobec komunistów jest straszliwym kłamstwem. To była piękna karta. Także nasza karta, jako ekspertów w tym strajku. Karta współdziałania inteligencji z robotnikami – to było groźne dla władzy, bo oznaczało, że nas nie podzielą. Ale Jarosław Kaczyński postanowił ją zniszczyć w imię budowania jakiejś mitologii. On tworzy partię-sektę, która ma mieć niemal religijny stosunek do przywódcy i wiarę w historyczne, niezwykłe dokonania jego i jego brata.

Źródło – wyborcza.pl 2.IX. 2010 r.

Ja słucham czasem Radia Maryja i rzeczywiście jest to przerażające. Oglądam TV Trwam i jest jednostronna. O Polsce dzisiejszej mówi się tam tylko w kategoriach negatywnych. Przedstawia się Polskę jako kraj stający na krawędzi jakiejś katastrofy, nie mówiąc już o zagrożeniach dla Kościoła, które ktoś specjalnie tworzy. Więc pod tym względem przekaz jest nie tylko jednostronny, ale i nieprawdziwy.


Obawiam się, że część biskupów wciąż nie rozumie, czym jest państwo demokratyczne i czym jest pluralizm światopoglądowy, który jego władze muszą szanować. Że przestrzeń życia społecznego nie musi i nie powinna być regulowana przez państwo, że ludzką wolność trzeba respektować. Do tego dochodzi częste zaangażowanie polityczne księży i biskupów, a przede wszystkim brak jednolitego głosu Episkopatu wobec niepokojących zjawisk w bieżącej polityce – mam przede wszystkim na myśli niereagowanie na akty agresji i nienawiści. To wprawdzie nie ma bezpośredniego związku z „przyjaznym rozdziałem Kościoła i państwa”, ale i o tym należałoby porozmawiać: jaką rolę Kościół może i powinien odgrywać w przestrzeni publicznej? Nie chodzi o to, żeby angażował się po którejkolwiek ze stron konfliktu, ale żeby zajmował jasne stanowisko w obliczu rzeczy niedopuszczalnych.

Źródło: tygodnik.onet.pl, 3 lutego 2013 r.

Polityka polska akurat zatoczyła koło i wróciła do tego samego punktu, jeżeli chodzi o sposób działania PiS. Zmiana okazała się nie być żadną zmianą i to, z czym mamy obecnie do czynienia, jest straszliwym niszczeniem naszej polityki, a w ślad za tym niszczeniem świadomości państwowej i państwa jako takiego. Jeżeli dziś podważa się wszystko, sieje się nieufność wobec instytucji, takich jak rząd, prokuratura, sądy w tak dramatycznej sprawie, jaką jest dochodzenie przyczyn katastrofy smoleńskiej, jeżeli wykracza się poza granice Polski i sieje nieufność także na zewnątrz, to już nie mamy do czynienia z opozycją demokratyczną, która patrzy władzy na ręce.
To jest walka z systemem demokratycznym. Takie postępowanie w I Rzeczypospolitej nazywano rokoszem.

Wyborcza.pl  30. VII. 2010

Przyszedłem wyrazić moją solidarność z Białorusią. Białoruś musi się rozwijać, a nie ma rozwoju bez demokracji. Rozwój robią wolni ludzie. My wiemy co to znaczy dyktatura i wiemy, co znaczy wolność. Tym bardziej nie możemy o Białorusinach zapominać.

Gazeta.pl 22.IV.2012 r.

Uderzanie w imieniu jednego nieżyjącego [Lecha Kaczyńskiego] w drugiego nieżyjącego [Bronisława Geremka] w mojej obecności i w obecności tylu ludzi uważam za nikczemność.

Na temat wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego w 30. rocznicę Porozumień Sierpniowych.


----------------------------------------------

A tak o Mazowieckim powiedzieli –

Jeśli chodzi o premierowanie, to był najlepszy premier, który nam się zdarzył do dziś.


Kiszczak, musiał wielokrotnie prosić premiera [Mazowieckiego] o mianowanie w resortach siłowych „solidarnościowych” wiceministrów, przed czym Mazowiecki opierał się jak mógł, przerażony, że tak śmiałe uderzenie we wszechwładzę PZPR mogłoby sprowokować wojnę domową.

Autor: Rafał Ziemkiewicz, Michnikowszczyzna – zapis choroby, 2006

Największą wadą i słabością tej filozofii jest próba przeprowadzenia kraju do rynku i demokracji przy decydującym udziale grup społecznych i struktur wspierających dawny totalitaryzm. Wynika to ze swoistego kultu „okrągłego stołu” i kontynuowania skutków politycznych tego kontraktu, który wówczas mieścił się w solidarnościowym etosie osiągnięcia zasadniczych zmian systemu drogą pokojową. Każde dziecko jednak wie, że układ sił towarzyszących kontraktowi rozsypał się w drobny mak. Komuniści przegrali wybory, padły sąsiednie dyktatury, w końcu rozwiązała się PZPR. W tej sytuacji kontrakt przestał się Polsce opłacać, a kontynuowanie jego skutków politycznych stało się nietrafne, a nawet niemoralne, tak jak niemoralny był sam kontrakt. Wiele miesięcy jednak po zaistnieniu możliwości odejścia odeń, obóz Mazowieckiego kultywuje jego istotę – hybrydalny układ solidarnościowo-komunistycznej dwuwładzy. Co gorsza, wydaje się, że trwanie tego układu nie służy już zabezpieczeniu reform, stało się celem samym w sobie. (…) W tej sytuacji następuje rozejście się sposobów myślenia społeczeństwa i rządu. Gabinet Tadeusza Mazowieckiego zaczyna dziś otaczać społeczna pustka wynikająca stąd, że przytłaczająca większość Polaków nie znajduje wokół siebie dowodów zmian, widzi natomiast uparte trwanie starych układów, sitw, barier i absurdów. Ludzie przestali rozumieć, o co w końcu temu rządowi chodzi.

Autor: Jacek Kurski

Niemcy winni są Tadeuszowi Mazowieckiemu wdzięczność za poparcie udzielone im po upadku muru berlińskiego oraz za rozpoczęcie nowego rozdziału polsko-niemieckiego porozumienia.

Autor: Helmut Kohl

Pierwszy bezpartyjny premier III RP, który również podejmował decyzje w sprawie przekształceń w Polsce – Tadeusz Mazowiecki, nie miał wyższego wykształcenia, był dziennikarzem, redaktorem pisma, członkiem działającego w PRL stowarzyszenia PAX, ale również nie miał wiedzy ekonomicznej ani żadnej praktyki pracy w administracji.

Autor Witold Kieżun


Polityka zagraniczna rządu Mazowieckiego polegała na wychodzeniu z satelityzmu wobec ZSRR, na normalizacji stosunków z sąsiadami i na wiązaniu się z Zachodem. Musiało to być działanie stopniowe. Następnego dnia po utworzeniu rządu Mazowieckiego nie dało się wystąpić z Układu Warszawskiego. To by się mogło skończyć podobnie jak rząd Imre Nagya na Węgrzech – interwencją sowiecką 1956 r. Układ Warszawski trzeba było najpierw osłabić, a później go zlikwidować i to skutecznie – za zgodą wszystkich stron. Czyli również należało przekonać ZSRR, że Układ Warszawski jest martwy.

Autor: Krzysztof Skubiszewski, wywiad ,Gazeta Wyborcza”, 11 września 2009

Skromny, lecz uparty, nieprzekupny i niezależny, zawsze gotowy do konstruktywnych rozwiązań. Niemcy powinni być mu szczególnie wdzięczni za gotowość do pojednania. Nie tylko Niemcy, lecz cała Europa straciła szczerego bojownika o demokrację i wolność.

Autor: Joachim Gauck,  Gazeta Wyborcza, 29.X.2013r.

Tadeusz nie miał w sobie nic z ducha krucjaty. To był budowniczy mostów między rozmaitymi obozami politycznymi, ludźmi, także między narodami. (…) Zmieniał w wielu sprawach zdanie, oczywiście nierzadko się mylił. Natomiast to u niego było trwałe, że jest coś, co jest ważniejsze, niż wszelkie ambicje partyjne czy personalne. To jest dobro polskiej demokracji i polskiego państwa.

Autor: Adam Michnik