"Mieszkam w bloku, płacę ZUS, a mój OFE jest ch...owy" – wykrzykiwał niedawno Owsiak…
I tak to ludzie komentują, jak widzą … Noc w pełni… Odchodzę
i przychodzę do komputera. Teraz zachciało mi się pisać do politycznego, tego
nowego blogu. To i coś naskrobię. Przed chwilą usłyszałam w TVN taką wypowiedź.
Pewna pani mówiła o tym, gdzie obecnie ( od ubiegłego roku) mieszka Jerzy Owsiak. A mieszka bardzo wygodnie , w luksusowym
apartamentowcu za milion złotych (bez obciążenia hipotecznego a więc wykupionym
za gotówkę) na warszawskim osiedlu - Wzgórze Słowików. Do bloku wchodzi się poprzez
czytnik linii papilarnych… Można dywagować, skąd wziął lider Orkiestry
Świątecznej Pomocy ten milion złotych, w końcu miliony na ulicy nie lezą i ze
zwyczajnej pracy takiego majątku się nie odłoży. Mało kto kupuje takie
apartamenty za gotówkę. Najczęściej
ludzie zapożyczają się , by w takim doborowym apartamencie zamieszkać. Zdecydowana
większość społeczeństwa nie ma takich pieniędzy, nie stać ludzi na zakup mieszkania
w rozsądnej cenie. Banki nie wszystkim udzielają kredytów, a tu proszę milion
sam wpada w ręce i to wiadomo skąd… Dylemat moralny. Etyczne to czy nieetyczne,
że ktoś zarabia na społecznej zbiórce pieniędzy
pod hasłem „ świątecznej pomocy”…??? Kto czym handluje , z tego żyje, więc wydaje
się słuszne, że jakiś procent z działalności charytatywnej przeznacza się na
rozkwit całej tej machiny, napędzającej zyski, ale czai się za tym pytanie, czy
organizator takiej imprezy, może i w jakim stopniu korzystać z pieniędzy zebranych
na określony cel. Gdzie kończy się dobra wola niesienia pomocy, a zaczyna się
cwaniactwo? Kto nie lubi się bogacić, wygodnie i ładnie mieszkać i ubierać oraz dobrze zjeść? Należałoby się
zastanowić, ilu ludzi zarabia na tej zbiórce, podczas gdy tysiące ochotników
czyni to za darmo ? Można na to popatrzeć i z tej strony, że Owsiak swoim
zaangażowaniem zasłużył na korzystanie z zebranego na społeczne cele majątku. Tylko
nie jest jasne , ile i czy wogle mu się cokolwiek należy… Załóżmy , że ktoś z
nas zaczyna zbierać pieniądze na określony, pożyteczny cel i część z tych zebranych
pieniędzy przeznaczyłby na używki, to z jaką spotkałby się oceną ? Gdybym zbierała pieniądze na kwiaty i prezent
z okazji imienin dla dyrektora firmy i
wzięłabym z tego sobie jakąś część na osobiste
wydatki, np. na zakup drogich perfum, czy to byłoby etyczne? Jeżeli cel
charytatywny to dlaczego ktoś na tym zarabia krocie? Dlatego coraz częściej pośród
okrzyków entuzjastów pojawiają się głosy
sprzeciwu, że Owsiak to „be!…” Od samego początku akcji Orkiestry Świątecznej Pomocy ciągną się za
Owsiakiem podejrzenia, oskarżenia o szachrajstwo
i zarzuty niekulturalnego sposobu bycia. Słynne zawołanie Owsiaka – „Róbta , co
chceta” nie przysporzyło sympatyków ze środowisk prawicowych. Ludzie mówią , że
„ słoik z pieniędzmi”, którego tak teatralnie szukał Owsiak, znajduje się w
jego domu… Co z tego, że idea piękna, gdy
ludzie są słabi i ulegają pokusie mamony. . .Cóż – „łatwo przyszło”, łatwo poszło”, a zarabiać daje się nawet na dobroczynności.
Samo życie…