https://kryjaroz.blogspot.com

czwartek, 4 grudnia 2014

Demokracja po rosyjsku w orędziu Putina






Kontrowersyjne orędzie Putina. Duma z bycia Rosjaninem. Rosja nade  wszystko. Nacjonalistyczne animozje do Zachodu. Zastraszanie
i podkreślanie wyższości mocarstwa. Dezyderaty
o naprawie państwa. Zgrabnie skonstruowany „uniwersał”, przepowiadający naprawę FR. Krok do demokracji w powszechnym rozumieniu. Należy dobrze życzyć - „żyjemy przecież tylko jeden raz…”

 Znając życie i wiekowe doświadczenia związane z Rosją, wiemy, że pod rzekomą prawdą dobrze ma się kłamstwo i obłuda. Nie dowierzamy, może zbyt pochopnie, ale mamy na to przykłady z teraźniejszości i przeszłości. Car Putin spadkobiercą najgorszych rosyjskich uzależnień. A może tak nam się tylko wydaje? Swoje przemówienie zaczął od Ukrainy i Krymu, nawiązując do tego, że Krym jest dla Rosjan świętym miejscem jak Wzgórze Świątynne w Jerozolimie. Tak mocne przełożenie jak dobrze skonstruowane orędzie. Czyżby był to milowy krok do demokracji?




 


21 komentarzy:

  1. Przepraszam za tę grafikę... Nie udało mi się poprawnie opublikować tego tekstu. Wczorajsze nocne wprowadzanie trwało ponad cztery godziny, uparłam się , żeby poprawnie wprowadzić, rezultat tego był taki, że ginął mi tekst mimo wcześniejszego zapisu i tu zaczynam mieć problemy z publikowaniem. Nie wiem , co się dzieje... Miłego dnia - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzialam na komentarze pod poprzednim wpisem ... Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  3. Dałem komentarz, ale mi go wcięło... Próba

    adam

    OdpowiedzUsuń
  4. Drugi raz wcięło, nie mam dalej cierpliwości

    adam

    OdpowiedzUsuń
  5. Co za złośliwość, merytoryczne komentarze wcina, a ble, ble publikuje... Rosyjscy hakerzy?

    adam

    OdpowiedzUsuń
  6. Krysiu, są w dwa podobne bloczki na pasku z czcionką etc., figurujące pod znakiem A... jeden jest oznaczający kolor czcionki, a drugi tło. Obydwa składają się z takich samych kolorowych kwadracików. Klikaj tylko na te, oznaczające kolor czcionki .
    Putin jest jak zranione zwierzę i dlatego jest teraz bardziej niebezpieczny. Dlatego nie wolno mu popuścić, a wręcz przeciwnie, należałoby dokręcić śrubę. Pozdrawiam, Tomasz

    OdpowiedzUsuń
  7. Umiesciłem komentarz za pierwszym razem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Moim zdaniem przemówienie pana Putina było niczym innym, jak repliką przemówień sekretarzy generalnych KPZR, zręcznie dostosowaną do dzisiejszych realiów. Z jednej strony wielkomocarstwowy sos ideologiczny, a z drugiej, obliczonej na rynek wewnętrzny, próba przekonania słuchaczy, że to, co się wali, stoi i rośnie. Szczególnie żałosna byla obietnica abolicji podatkowej i KARNEJ dla biznesmenów, którzy wrócą zza granicy i przywiozą pieniądze (Chodorkowski?), a także autarkiczne nawoływania do spowodowania, aby rosyjska nauka i przemysł nauczyły się produkować oprzyrządowanie dla procesów wydobywczych.
    Zgadzam sie z panem Tomaszem - przykręcać śrubę!

    adam

    OdpowiedzUsuń
  9. "Będę starała się wywalczyć systemową podwyżkę dla służb mundurowych podległych MSW - zapowiada szefowa resortu Teresa Piotrowska. Jak dodaje - chciałaby, żeby wzrost wynagrodzeń funkcjonariuszy nastąpił od 2016 r."

    "Gdybym miała pieniądze, to z chęcią bym z nauczycielami rozmawiała na temat podwyżek. Przyszły rok budżetowy będzie trudny i nie jesteśmy w sytuacji, że wszystkie inne fragmenty budżetówki dostały podwyżki, tylko nauczyciele zostali pominięci. Wręcz odwrotnie, nauczyciele są jedną z nielicznych grup budżetowych, która w ciągu ostatnich lat miała całkiem godziwe podwyżki - oświadczyła minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska."

    Oto dwa fragmenty notatek z dzisiejszego przeglądu internetu (portal WP). Czy już Państwo wiecie, czym stoi Polska pod rządami PO?

    adam

    OdpowiedzUsuń
  10. Rosja była, jest i będzie Rosją. Jeśli ktoś myślał, że jest inaczej TO BYŁ W BŁĘDZIE! Ale mieszkamy obok Rosji i musimy wypracować jakąś politykę. Bo walczyć z Rosją nie ma sensu. A nikt za Polskę umierać nie będzie tak jak nie chciał umierać za Gdański. I sojusze okazały się papierowe.
    Rano i po ciemku wymądrzył się Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  11. Oto fragmenty notatki z wp:
    "Po zakończeniu szczytu Unii słyszałem gratulację i słowa uznania - powiedział w rozmowie z IAR Donald Tusk. Nowy przewodniczący Rady Europejskiej po raz pierwszy poprowadził w czwartek w ubiegłym tygodniu szczyt przywódców krajów Wspólnoty. Zaznaczał, że po zakończeniu obrad głosy krytyki usłyszał tylko z Polski. Nie słyszałem krytyki poza dwoma polskimi mediami i byłem tym zaskoczony, bo liczyłem na solidarne wsparcie z kraju, bo to był ważny moment nie tylko dla mnie, ale i dla Polski... ...Nie słyszałem krytyki poza dwoma polskimi mediami i byłem tym zaskoczony, bo liczyłem na solidarne wsparcie z kraju, bo to był ważny moment nie tylko dla mnie, ale i dla Polski. W całej Europie usłyszałem słowa wsparcia i szczerych gratulacji, bo szczyt był bardzo udany. Jest takie polskie przysłowie, że czasami wśród swoich najtrudniej znaleźć uznanie, ale nie narzekam - mówił nowy przewodniczący Rady Europejskiej."

    Chyba temu klientowi odbiło. Co mu się wydaje? Że mamy popierać zawodnika, który za zrabowane nam pieniądze wozi zadek do Brukseli i tam bierze udział w sabatach mających na celu zniewolenie nas i odebranie nam wszelkich praw? Niech go szlag trafi!

    adam

    OdpowiedzUsuń
  12. Wczoraj oglądałem w TV reportaż na temat ciekawego sposobu resocjalizacji więźniów. Niektórym więźniom, posiadającym małe dzieci na wolności pozwolono i stworzono warunki, aby dla swoich dzieci nagrali bajkę na płytę. Jedną z nagrywających była więźniarka, która zostawiła poza murami, jeśli dobrze pamiętam, czwórkę dzieci własnych i dwójkę przysposobionych. W trakcie opowieści o tej więźniarce padła informacja, że mogła ona uniknąć więzienia, gdyby w terminie wpłaciła 3000 zł. Nie wpłaciła, bo nie było jej stać i wylądowała w więzieniu. Mnie nie dziwi, że osoby wychowującej samotnie szóstkę dzieci nie było stać na 3000. Czyli, nie wpłaciła 3000 i siedzi. I nagrywa bajki swoim dzieciom, zamiast je opowiedzieć. Bo nie wpłaciła równowartości dwóch obiadków pana Sikorskiego w restauracji u Sowy (i przyjaciół). Pan Sikorski za te obiadki płacił nie swoimi, ale naszymi pieniędzmi. Będę szczery, nawet, jeśli ta osadzona popełniła jakieś przestępstwo, to ja swoje pieniądze wolałbym zadysponować na rzecz tej kobiety, a nie na rzecz tego ..........! Nichby mu te ośmiorniczki stanęły w gardle!

    adam

    OdpowiedzUsuń
  13. Na portalu WP znalazłem omówienie publikacji "Koniec Unii Europejskiej?" prof. Jan Zielonki, uciekiniera z Polski stanu wojennego, teraz eksperta od spraw europejskich na znanych zachodnioeuropejskich uniwersytetach, autorstwa prof. Bogdana Góralczyka. Prof. Zielonka nie jest eurosceptykiem, sam siebie definiuje: "Nadal jestem Polakiem, ale mam holenderski paszport, dom we Włoszech i pracę w Anglii". A oto smaczne kąski z tego artykułu:

    "Europę jako liczącego się globalnego gracza może tylko uratować duch spójności i chociaż odrobina zagubionej gdzieś po drodze solidarności. W innym przypadku Unia Europejska może skończyć jak kasy SKOK z Wołomina, które właśnie zbankrutowały"

    "Unia nie jest w stanie się zreformować...Bruksela nie jest w stanie dać przywództwa Europie, a Berlin do roli przywódcy się nie pali. Wizja europejskiego superpaństwa jest naiwna"

    J. Zielonka postrzega dzisiejszą UE jako organizm "skąpy, nieelastyczny i opresyjny", którego "technokratyczny sposób rządzenia będzie wodą dla populistów". Co gorsza, Unia dużo obiecywała - i nie dotrzymała słowa. Na przykład mówiła, że integracyjny projekt to nic innego, jak próba powstrzymania "tyranizowania państw małych i zubożałych przez wielkie i bogate. Głównie zaś chodziło o to, by Niemcy nie rządziły Europą".

    Kryzys sprawił, że - jak widzimy - jest dokładnie odwrotnie: to Niemcy zaczynają dyktować zarówno całej UE, jak jej państwom członkowskim, jak Grecja, Hiszpania czy Cypr, swoje warunki. Następuje dyktat wierzycieli, albo - jak to nieco delikatniej ujmuje autor - "odzwierciedlenie preferencji państw wierzycieli i ich banków".

    Gdyby tylko to! UE zamieniła się w Nowe Bizancjum, bowiem kieruje nią "wąska grupa elit, przy znikomym udziale obywateli", a będący podstawą jej obecnego funkcjonowania Traktat Lizboński to nic innego, jak "niezręczna i anachroniczna kompilacja wcześniejszych dokumentów" oraz kolejna faza "unijnych bizantyjskich traktatów", których nikt nie czyta i mało kto rozumie. Mamy dużo formy, a mało treści. A najgorsze ze wszystkiego jest to, że "instytucje europejskie sprawiają wrażenie oderwanych zarówno od narodowych polityk, jak i od globalnych rynków. Wydaje się, że działają w politycznej i gospodarczej próżni".

    Ja to już dawno zauważyłem, ale nie umiałem tego tak ładnie sformułować.

    adam

    OdpowiedzUsuń
  14. Szczęśliwego Nowego Roku Krysieńko życzę..:-))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Jolu, dziękuję. Dzięki Tomku. P. Adamie wzruszył mnie los matki sześciorga dzieci... Kto wydał taki wyrok? Jakaś bezduszna osoba... I to jest sprawiedliwość? Złodzieje wielkich sum mają się dobrze i chodzą na wolności. Taka jest nasza Polska. Pozdrawiam Wszystkich - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystkiego najlepszego w tym roku Krysiu!!!!!!!!!! Ja wszystkiego nie piszę i nie będę pisał. Blog, Internet TO NIE KONFEKCJONOWAŁ. A i tam się wszystkiego nie mówi.

    A co do Rosji i Putina to Rosja była i będzie Rosją. A Putin to pułkownik KGB. I robi to czego go tam nauczono. Kto myślał inaczej TO BYŁ BARDZO NAIWNY. Nasi przywódcy tak na przykład myśleli./ I się ROZBROILIŚMY.
    Pozdrawiam serdecznie Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystkiego najlepszego w tym roku Krysiu!!!!!!!!!! Ja wszystkiego nie piszę i nie będę pisał. Blog, Internet TO NIE KONFEKCJONOWAŁ. A i tam się wszystkiego nie mówi.

    A co do Rosji i Putina to Rosja była i będzie Rosją. A Putin to pułkownik KGB. I robi to czego go tam nauczono. Kto myślał inaczej TO BYŁ BARDZO NAIWNY. Nasi przywódcy tak na przykład myśleli./ I się ROZBROILIŚMY.
    Pozdrawiam serdecznie Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  18. Krysiu -mjest w porządku , ja się normalnie loguję i tu i u siebie.... coś musisz mieć przestawione w systemie ale to raczej nie ma związku z monitorem

    OdpowiedzUsuń
  19. Takich barów już nie ma. To jest taka pamiątka jak kiedyś bylo. Bo sztućce nagminnie kradziono w barach :) Pamiętam tez książki telefoniczne na łańcuchach w budkach telefonicznych. RODZINA to obowiązek. Coraz więcej osób nie chce takich obowiązków, poświeceń, kompromisów. Lepiej sobie planować beztrosko kolejne wycieczki zagraniczne, auta niż na przykład dzieci. Państwo też specjalnie nie wspiera rodziny. Jest zasada RÓBTA CO CHCETA. Albo TWOJA RODZINA, TWÓJ PROBLEM. Gdzie i jak spędzę urlop to jeszcze nie wiem. Pozdrawiam Ciebie serdecznie


    Coś dawno tu Krysiu nie pisałaś. A dziś jest 4 czerwca. I piękna pogoda w Warszawie.
    Pozdrowienia z Mazowsza

    OdpowiedzUsuń
  20. Krysiu. Raz mi pisałaś o trudności w dodawaniu komentarzy. Ja z tym problemu nie mam dlatego trudno mi coś Tobie poradzić. Może najpierw tekst komentarza napisz na brudno a potem wklej. U nas pogoda zmienna. Ale dobrze jest.

    Coś dawno tu nie pisałaś?
    Pozdrowienia serdecznie z Mazowsza.
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń