https://kryjaroz.blogspot.com

czwartek, 25 lipca 2013

Dziwny jest ten świat...




                   
Zapraszam : www.polskiemuzy.pl







Islandia jako pierwsza przygotowuje projekt ustawy uniemożliwiającej dostęp do pornografii w Internecie. Zapytana przez dziennikarza, o to czy polscy posłowie też będą pracowali nad taką ustawą,  znana posłanka z PiS-u, odpowiedziała twierdząco, natomiast przedstawiciel partii Palikota, stwierdził, że na to nie pozwolą . Zapowiada się kolejna wojna dwóch światów – dobra i zła. Pornografia to wstęp do wszelkich paskudnych dewiacji, prostytucji, pedofilii, gwałtów, homoseksualizmu . . . a nawet kolejny powód do zbrodni. Podobno wielkim tego świata zależy na ludzkości. Zapytuję wprost – dlaczego ciągle słyszymy o handlu dziećmi, w wieku przedszkolnym, przeznaczonych do usług seksualnych? Dlaczego podstępnie sprowadza się młode dziewczyny do agencji towarzyskich? Gdzie są spece od zapobiegania takim zjawiskom? Podobno rośnie liczba zainteresowanych pornografią.  Pornografia stanowi zagrożenie i staje się problemem w domu, w pracy, w konfesjonale i u seksuologa. Walka z nią stwarza przeszkody. Uzależnieni najczęściej nie chcą pozbyć się swoich przyzwyczajeń, które zaczynają przybierać nowe, ekscentryczne formy. W niedawno obejrzanym dokumentalnym przekazie filmowym, rodem z Japonii, dowiedziałam się o sposobach na seks dla mężczyzn w tym szybko rozwijającym się kraju. Najczęściej mężowie nie kochają się z żoną , bo albo są przepracowani, albo w tym celu odwiedzają miejsca uciech gdyż tak atrakcyjniej. Jest grupa mężczyzn , która swe potrzeby z tego zakresu zalicza w salonach z kotami. Idzie taki Japończyk do ekskluzywnego salonu, wybiera kota, siada i bierze go na kolana… Pogłaszcze, pogłaszcze , przytuli i wychodzi…  W ostatnich komentarzach wspomniano o amerykańskich slumsach i niebezpiecznej ulicy. Wyjdziesz na nią i już nie wrócisz… Słyszałam o tym w dzieciństwie. Jeden z wujków miał rodzinę w Stanach Zjednoczonych, odwiedzał ją  ale nieustannie z obawą o swoje życie, czy powróci do kraju.  Był najwyraźniej przerażony tym, że morderstwa tam zdarzają się na każdej ulicy nawet w biały dzień ...  Opowiadał, że jedynie na Florydzie czuje się w miarę bezpiecznie. Mógł się tam osiedlić, ale nie chciał ze względu na zagrożenie. W tak demokratycznym kraju takie kompromitujące społeczność obrazki, ale przecież i w Polsce mamy rodzime slumsy, chociażby trzy kilometry od Sukiennic na osiedlu Azory, gdzie dochodzi do bojek gangów i gdzie znajdują się budynki widma. Favela. Dzielnica nędzy bez perspektyw na rozwój. Takich miejsc w naszej ojczyźnie więcej, najgorsze to, że tych miejsc nie ubywa, a przybywa. Prognozy są zatrważające.

http://youtu.be/wTjLZwpmufw

46 komentarzy:

  1. Krysiu dla mnie świat stał się golnie bardzo niebezpiecznym do przeżycia..Teraz wszystko wolno ,dostęp do wszystkiego .Co się dziwić że facet uprawia seks z kotem .Jak ma na to pozwolenie, bo są takie miejsca za pieniądze::Świat się zagubił a w nim ludzie.Najgorsze jest to ,że giną młodzi z rąk rówieśników ,bo ma taki kaprys zabawić się z bronią w ręku.Ameryka to dziwny kraj ,już pisałam kiedyś...Nigdy bym nie chciała mieszkać w Ameryce...Strach wychodzić na ulice w niektórych miejscach o zmierzchu lepiej siedzieć w domu ,dobrze zamknąć drzwi . Ciągle w leku...
    Pornografia powinna być zakazana dla młodocianych ...Ja jestem za tym ...Przez to ,że jest tyle wolności ,to ludziom w głowie się przewraca.dzieci w wieku 8 lat już wiedzą jak robi się dzieci...No to ja pytam ,co będzie za 50 lat??? Pewnie 10-latki spokojnie będą mogły w ciążę zachodzić ...Jak nie zrobią zakazów i nie zmienia czegoś ,by młodzi inaczej zaczęli żyć ..To będzie sama rozpusta..Tylko czekać...jestem na NIE..dla pornografii ,pozwolenia na broń.przemocy,itd.....Kiedyś było inaczej i nie żałuję że urodziłam się w tamtych czasach.Człowiek z czasem ,doznał wszystkiego w odpowiednim czasie ..czy trzeba w wieku 6-letniego dziecka ,spełniać wymogi jego ,bo ono chce ,zaczyna się niewinnie od komputowych gier ,potem sami widzimy jak jest...Internet w rękach dzieci ,jest edukacyjny ale tez szkodliwy...Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Krysiu - favela to coś niewyobrażalnego. Kilka lat mieszkał w Polsce mój kuzyn z Brazylii. Opowiadał o favelach. To całe dzielnice nędzy, nędzy straszliwej , nikt się tymi dzielnicami nie zajmuje, tam dzieci zabujają dzieci przestępczość kwitnie a z głodu się umiera, nie ma mopsu niew ma caritasu nie ma gdzie pójść i poprosić - a u nas jest.
    Pustostany to zupełnie co innego, to sprawa właścicieli cwanych i w granicach prawa do czegoś je wykorzystujących. Kupuje się takie "coś" żeby założyć księgę wieczystą i dostać kredyt a potem się z kredytem znika i pat. nikt nie może nic zrobić bo własność jest święta a właściciel na Bermudach. Ale to nie są favele, u nas nie ma szwadronów dzieci zabijających dla zyskualbo dla gangów. Gangi są zło jest , przecież szatan pracuje a pracowity jest.

    Nigdy nie dojdziemy do ładu i ustaw takich jak piszesz bo zawsze będzie kłótnia. Pamiętam jak chciano zakazać takich stron i gier w których się bije i zabija to wtedy pis krzyczał że zamach na wolność a dlaczego - bo chciano ukarać grę w strzelane w łeb do prezydenta. Dopóki kraj podzielony nie da się

    OdpowiedzUsuń
  3. niestety kiedyś żelazna kurtyna była złem ale w jakiś sposób zatrzymywała sepsucie które szło z krajów swobodnych. bo wolność niestety z samowolą idzie a samowoli dopuszczają się silne grupy. z nierządu zepsucia i pijaństwa buduje się fortuny. A jaka jest obrona - tej w sobie samym należy szukać. Nadzieją na zniknięcie faveli jest dzisiaj młodzież ... wspaniałe Dni Młodzieży w Rio ... MŁODZI LUDZIE PRAWDZIWI Z WARTOŚCIAMI ALBO WARTOŚCI POSZUKUJĄCY - TO ONI MUSZĄ BYĆ ŚWIATŁOŚCIĄ ŚWIATA I SOLĄ ZIEMI ... JUŻ NIE MY NASZ CZAS POWOLI MIJA caps ... naszą sprawą jest odnależć młodych bo nie da się ukryć nasze pokolenie nie przekazało naszych wartości młodemu pokoleniu ... może za bardzo łaknęliśmy tej wolności żeby dostrzec niebezpieczeństwo samowoli i jest ci jest ... są prawa bez obowiązków

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedyś była "Miłość i odpowiedzialność" dzisiaj częswto sex i przyjemności. Lekko łatwo i przyjemnie no i bez zobowiązań.

    OdpowiedzUsuń
  5. żeby Ci poprawić humor to spieszę donieść, że nasz minister sprawiedliwości Marek Biernacki stwierdził "Wprowadzenie filtrów ograniczyłoby plagę pornografii, która sieje spustoszenie w głowach młodych"
    ale zaraz humor Ci zepsuję - rozległ się wrzaski i figa z tego wyjdzie a postarają się dziennikarze .

    OdpowiedzUsuń
  6. ??????????///?

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak tak bez porno? Jesteście zakłamane!PRAWIE każdy zdrowy facet takie rzeczy ogląda niezależnie od WIEKU! Na co komu odbierać przyjemność ????///?

    OdpowiedzUsuń
  8. kiedyś na ćwiczeniach z projektowania chłopcy oglądali sobie świerszczych, pochłonięci nie zauważy gdy podszedł do nich profesor - oj, chłopcy, chłopcy, skleroza na was przyszła? świerszczyków potrzebujecie ?
    ---------------
    zdrowy facet podniecania sztucznego nie potrzebuje
    natomiast anonimowy komentujący potrzebuje odwagi by się podpisać
    ----------------
    ale nie dziwi mnie, że facet sztucznych podniet potrzebujący wstydzi się podpisać ... biedaczek ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Pani Krystyno, czekająca nas bitwa o internet będzie tylko następną odsłoną trwającej od stuleci wojny dwóch światów... kolejną batalią z siłami tzw. postępu, które już od czasów odrodzenia wszczynają diabelskie rewolty - od heretyckiej reformacji, poprzez filozoficzną w dobie tzw.[Boże odpuść!] oświecenia, aż po rewolucję seksualną z lat 60 - tych ubiegłego wieku.Praojcem tej ostatniej był piekłowszczak Sigmund Schlomo Freud - prawdziwy guru dla wielkich tego świata, którym ''podobno zależy na ludzkości''... Naszej walki o wyeliminowanie pornografii z polskiego internetu z pewnością nie ułatwi kult, jakim cieszą się u nas promowane w mediach globalne gwiazdy światowej rewolucji, zwłaszcza arcymistrz kłamstwa Barack Obama...
    (tu dziękuje Bogu (!!!) za sukcesy kliniki aborcyjnej, wspaniale uśmiercającej nienarodzone dzieci):
    http://www.theblaze.com/stories/2013/05/17/obama-accused-of-blasphemy-by-prominent-faith-leader-after-saying-god-bless-you-to-planned-parenthood/
    i najwybitniejsza artystka grzechu - Louise Veronica Ciccone, która rozpropagowała po całym świecie nowy obraz Madonny, jako zdegenerowanej supergwiazdy - prostytutki, angażującej się w zbiorowy seks i wyszydzającej ukrzyżowanie naszego Zbawiciela.Warto przypomnieć, że niemal dokładnie przed rokiem (1 VIII), dzięki ''naszej'' ministrze gimnastyki, mieliśmy zaszczyt gościć tę wszechgalaktyczną znakomitość.By żyło się lepiej, by żyło się lepiej WSZYSTKIM!... a rodzimi kondotierzy światowej rewolucji mieli się czym ''POchwalić' .
    Pozdrawiam, Eustachy001

    OdpowiedzUsuń
  10. DZIWNE - SKĄD ATAK NA PO SKORO WŁAŚNIE MINISTER SPRAWIEDLIWOŚCI Z TEJŻE PARTII CHCE WYRUSZYĆ NA BATALIĘ O INTERNET ???
    dla mnie to zagadkowe
    ale może nie o internet idzie a o to że skoro z PO to POdłej konduity, niezależnie od tego co robi robi żle, jak o czystość chce walczyć tym gorzej dla niego no bo zawsze Cicciolina ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Rzeczywiście, minister Biernacki CHCE!... wprowadzenia filtrów..., WYMIENIA!... imponującą litanię argumentów, CZUJE! ... że nadszedł czas..., APELUJE! ... by działać! Niestety :-( Pan premier UCINA!!! Właśnie podali.Bo wolność ważniejsza.... Szkoda, że pan premier Tusk nie chce uszczęśliwić nas jeszcze bardziej - wolnością od kataru mianowicie. Pewnie woli traktować nas jak smarkaczy? Hmm, a może robi to dla naszego dobra??
    Pozdrawiam :-) Eustachy01

    OdpowiedzUsuń
  12. skoro czuje się Pan tak traktowant cóż ... tylko pogratulować samopoczucia i wyczucia tego co "podali" czy jak podawali, znaczy PIS podawał że walenie w łeb Prezydentowej to wolność czuł się Pan równie niekomfortowo ? czy wręcz przeciwnie? , jakoś się Pan nie raczył wypowiedzieć.
    Dla mnie z dwojga złego rozpusta lepsza od morderstwa ale może dla Pana nie ?
    ---------
    dziękuję Panie Eustachy za dyskusję ale ja już się wycofam
    cóż katar uciążliwość przykra a ja optymistka jestem i nie chcę się zarazić ...
    nie mam ochoty prychać ...
    ale Pan proszę śmiało antypeowskie hasła ... pewnie na grunt podatny padną i pożądane przez Pana owoce wydadzą.
    Już jeden dyskutant drążył skałę, od drążących pełnych nienawiści do PO jednak będę trzymała się z daleka.
    Życzę sdrowia i optymizmu i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Pani Malino M.! Proszę zastanowić się czy jest Pani bezstronna w ocenie. Moim zdaniem tego brakuje. Niepotrzebna taka egzaltacja tam gdzie działanie wymaga poprawki. Sama Pani widzi jakie prądy działają w PO. Oni sami nie mogą się dogadać w rzeczywistych problemach. Widać rozłam w partii. Pani nie zauważa , że Tusk zachowuje się jak pijany majtek który kurczowo trzyma się kotwicy bo Tusk chce dalej być premierem , losy kraju go nie obchodzą a własny interes to nazbyt widoczne to kogo Pani broni tak zapalczywie? Pozdrawiam -Kawecki Witold.

    OdpowiedzUsuń
  14. Seks istnieje dla mnie jedynie jako najwyższa forma wyrażenia swojej miłości względem drugiej osoby i jest on nierozłącznie związany z tym uczuciem. W innej formie seks jest wyrazem zezwierzęcenia i nie ma nic wspólnego z człowieczeństwem. Kiedyś za pedofilię na okrętach Korony Brytyjskiej groziła kara śmierci przez powieszenie na rei, ale ponoć na pokładach tychże okrętów zawsze była koza, trzymana niby dla mleka i ewentualnie dla mięsa. Powszechnie, lecz nieoficjalnie było wiadomo, że biedna koza była wykorzystywana seksualnie. Gościnność ludów zamieszkujących wyspy Oceanu Południowego również wyrażała się świadczeniem usług seksualnych, często przybierających formę handlową, gdyż marynarze obdarowywali dziewczęta z wysp dziewiczych świecidełkami i szklanymi koralikami. Te jednak przejawy pornografii były jedynie przeżyciami natury osobistej. Nikt ich nie nagłaśniał, nie publikował, nie opisywał...co najwyżej stanowiły powód do żartów i przechwałek pijanych żeglarzy w jakieś tawernie pod wrakiem.
    Pozdrawiam

    Ahoj:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wieniu - fajnie napisałeś :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. "Oddawali sie zmysłowym rozkoszom, bo:
    Powiedzcie, pocóż by Boża moc święta
    Nadała ludziom rodne instrumenta?
    Mówciw, czy jeno dla takiej przyczyny,
    By człowiek mugł sie wyczyścić z uryny?
    Bóg te członki dał, czy dla różnicy,
    żeby rozpoznać samca od samicy?
    (...)
    Żaden uczony bowiem nie zaprzeczy,
    że dla dwóch przyczyn Bóg dał one rzeczy:
    I dla użytku, i dla rozmnożenia,
    Więc nie ma grzechu w czynności płodzenia.
    I czemu w księdze one słowa stoją,
    Iż żonie winien mąż powinność swoją?
    A czym spłacona byłaby małzonka
    Jak nie z pomocą poczciwego członka?"
    Ani facet święty ani kobietka święta, razem wyostrzyli wyobraźnię i stąd wzięła się pornografia by była większa podnieta. Ludzie nie bądźcie zacofani - Adam!

    OdpowiedzUsuń
  17. chaaa....chaa... Adam stanął na wysokości zadania, odkąd kochankę pocałował w dupę,cenił ją tyle, co rzeżuchę. Znudziła się to wymyślił pornografię. Wszystko dla ludzi. Czy wiecie na co jest seks? vvvvv/////???//;;;;;

    OdpowiedzUsuń
  18. Blog założyłam, a nie mam czasu na bieżąco go czytać...
    Najczęściej na moment zaglądam do swego pierwszego blogu - Cała w niebieskim niebycie..., dlatego dopiero teraz odniosę się do komentarzy.
    Danusia i Hania potraktowały temat pornografii jak kobiety.
    Danusiu, internet ma też zły wpływ na dorosłych...
    Hania zwróciła uwagę na okrucieństwo faveli.
    Zgadzam się też z Hanią , ze zdrowy mężczyzna nie potrzebuje sztucznych podniet.
    P. Eustachy , nigdy nie podobała mi się supergwiazda Madonna ani jej piosenki...Podobno muzycznie jest dobra, ale nie wiem, dlaczego tego u niej nie słyszę. Może nastawienie? Zaproszono ją , bo teraz nastała taka moda, promuje się znanych celebrytów bez względu , co sobą prezentują a wszystko to dla pieniędzy i tzw. ducha czasów. .
    Nie winię pani minister, bo nie ona wyłącznie decydowała.
    Filozofia Freuda nigdy mi nie odpowiadała, dopatrzyłam się w niej nadużyć
    i absurdu...
    Wieniu, mi również, jak Hani, podoba się Twój pogląd na te sprawy...
    Dotąd sądziłam, że kozy i inne zwierzęta wożono na statkach dla celów konsumpcyjnych... Cóż... dla różnych wykolejeńców to i koza dobra.... obrzydliwość!
    Pozdrawiam Wszystkich - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  19. Aby ożywić nieco przymierającą dyskusję zamieszczam cytat fragmentu artykułu onetu: "Płatny odcinek A4 pomiędzy Mysłowicami a Krakowem to najdroższa autostrada w Polsce i jedna z najdroższych w Europie. Sposób zarządzania trasą budzi coraz większa irytację kierowców oraz samorządowców. Cztery lata sporu i nic się nie zmienia - ministerstwo transportu kolejny raz odmówiło prezydentowi Jaworzna odtajnienia umowy koncesyjnej zawartej z firmą Stalexport (a dokładnie SAM – Stalexport Autostrada Małopolska) na zarządzanie odcinkiem A4 Mysłowice-Kraków. Ministerstwo stwierdziło, że... samorząd nie ma prawa ubiegać się dostęp do informacji publicznej. Zdaniem urzędników może to zrobić tylko osoba prywatna." Ciekaw jestem, czyje interesy chroni ministerstwo (dla przypomnienia niezorientowanym, w Polsce rządzi od kilku lat Platforma Obywatelska, a premierem rządu jest pan Donald Tusk).

    adam

    OdpowiedzUsuń
  20. Adam to nie ja który wpisałem się wcześniej by nie było nieporozumień od teraz podpisywał się będę Adam Komesa. Szanowny Panie co to ma do rzeczy, rząd taki czy siaki, to przepisy urzędnicze zawalają sprawę. Interes mogą mieć ci co budowali autostradę i wydawali na nią zgodę. Adam Komesa.

    OdpowiedzUsuń
  21. Szanowny Imienniku, ja na różnych blogach pani Krystyny jestem od kilku już lat i zawsze podpisywałem się "adam", zatem proszę mi wybaczyć naruszenie Pańskiego nicku. Natomiast, co do meritum, myli się Pan. Stwarzanie sytuacji, w której zgodnie z przepisami możliwe jest "legalne" dojenie Państwa lub jego obywateli, wynika z woli politycznej.

    adam

    OdpowiedzUsuń

  22. Dziękuję za wyjaśnienie dzięki któremu uniknie się nieporozumień. Wola polityczna nie idzie w parze z wydarzeniami bo kierują nią poszczególne jednostki ludzkie oddolnie wprowadzające niewłaściwe ruchy. To mniej więcej jak z maszyną od robotnika zależy co z niej wyciągnie. Weźmy na ten przykład biurokrację skąd się ona niby bierze z politycznej woli czy z bałaganu i ludzkiej głupoty pojedynczych pracowników? Pozdrawiam - Adam Komesa.

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetnie, panie Adamie, że podjął Pan temat biurokracji. 90 % biurokratów (urzędników) to są pasożyty, żerujące na tych, którzy pracują. To właśnie urzędnicy (biurokraci), dla wykazania, że są przydatni, wymyślają przepisy (zazwyczaj bzdurne), a później powołują aparat, który te przepisy egzekwuje. W ten sposób biurokracja się rozrasta. A biurokracja sama niczego użytecznego nie wytwarza. Ani w sensie materialnym, ani mentalnym. Jest żywiona z podatków tych, którzy pracują. Moim zdaniem aparat urzędniczy jest NIEMORALNY z samej swojej istoty i sama do niego przynależność powinna być karalna. Ale to, czy jest zgoda na szerzenie się biurokracji jest wynikiem woli politycznej.
    Ciekaw jestem, kto z Państwa, zwolenników rządów PO i pana DT zna liczbę urzędników na początku kadencji tego rządu i obecnie.

    adam

    OdpowiedzUsuń
  24. Krysiu.
    U mnie urlop też jeszcze nie pewny. Taki mam rok. Trudno. Zawsze można sobie jakieś wycieczki robić.
    Mam jednak przekonanie, że urlop mi wyjdzie w drugiej połowie września.
    Do Francji tez bym pojechał. Ale to nie w tym roku.
    A gdzie ja bym nie pojechał?????????
    Pozdrawiam serdecznie WDI

    Krysiu. Premier Anglii też zaproponował blokowanie stron pornograficznych. Ruch w ta stronę się już odbywa. Co my możemy zrobić. POPIERAĆ!
    Mnie to bardzo ,martwi, że wzrosło spożycie alkoholu a także narkotyków. Wg. Komisji Europejskiej w Polsce właśnie jest największe spożycie.
    Wolność nam tak posłużyła??????????
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  25. Szanowny Imienniku - Adamie, otóż powiem tak jak światem światem za wszystkich rządów kwitła biurokracja w najlepsze i obecny rząd nie jest w tym odosobniony. Spójrzmy prawdzie w oczy i nie zwalajmy winy na jednego. Nie powiem sam nie przepadam za Tuskiem ale go nie obciążam w tym względzie bo poprzednie rządy nie były pod tym względem lepsze. Poprzedni prezydent na ten przykład też najlepiej dbał o swoich i rozwinął kancelarię. Kto na urzędzie ten ma władzę i dyktuje warunki często sprzeczne z zdrowym rozsądkiem. Kłaniam się - Adam Komesa.

    OdpowiedzUsuń
  26. Krysiu,to nie internet,nie pornografia robi z ludzi bestie. W średniowieczu tego nie znali,co nie przeszkodziło w propagowaniu niewyobrażalnych zbrodni. Humanizm jest w nas,niezależnie od fundamentalizmów wszelakich.

    OdpowiedzUsuń
  27. Myślę, Szanowny Imienniku, że nieco zbaczamy z tematu. Tak, rozrost przychylnej biurokracji jest cechą wielu rządów i wielu systemów, choć nie bez znaczenia jest bezwzględna liczba zatrudnianych biurokratów. W tej klasyfikacji obecny rząd dzierży niewątpliwą palmę pierwszeństwa. Ale, przypomnę, wyszliśmy od politycznego przyzwolenia na działania o charakterze aferalnym. W tej klasyfikacji osiągnięcia obecnej władzy są niewątpliwe. Przykład odcinka autostrady, który podałem, jest jednym spośród bardzo wielu przykładów.

    OdpowiedzUsuń
  28. Krysiu jak miło tu u Ciebie i bardzo miła dyskusja Panów .Tak powinno dyskutować się na blogach ..Wystarczy podać dobry temat i mądrze go komentować::))Fajnie i niech zapanuje pogodna atmosfera na Politycznym::))Pozdrawiam serdecznie gości Krystyny ...A Tobie Krysiu życzę słoneczka ,spokoju,zdrówka ::)))-

    OdpowiedzUsuń
  29. Fragment znalezionego na poratu wp artykułu dedykuję Szanownemu Imiennikowi, jako głos w naszej dyskusji. "Minister finansów Jacek Rostowski (62 l.) przebił nawet Edwarda Gierka (+88 l.). W kilka lat zadłużył nas na kwotę cztery razy większą niż niesławnej pamięci I sekretarz PZPR! Dług publiczny przyrósł od 2007 roku już o 347 mld zł, a za Gierka – o 81 mld zł. Na co to wszystko poszło? Na deficytowe stadiony, najdroższe drogi w Europie i niekończące się remonty kolei. A co zbudowano na kredyt za Gierka, często służy do dziś."

    adam

    OdpowiedzUsuń
  30. Mój imiennik jak zdążyłem zorientować się wyszukuje fakty przeciw obecnemu rządowi, chcę zauważyć , że identyczne zarzuty , jak sam pan Adam przyznał wcześniej skierować można do wszystkich poprzednich rządów. Inną wartość miały pieniądze za czasów Gierka a inną teraz. Zgadzam się , że budowa drogich obiektów pociąga ogromne środki finansowe i że wszystko odbywa się kosztem podatnikow. Gdyby w starożytności nie posłużono się pracą niewolników nie byłoby śladów budowli z tego okresu. szalone inwestycje mają szanse na przetrwanie. Mnie bardziej niepokoją pieniądze wydawane na posłów i wnętrze sejmu. Adam Komesa.

    OdpowiedzUsuń
  31. Tak, panie Adamie, wyszukuję fakty przeciwko frakcji obecnie sprawującej władzę i wystawionego przez tę frakcję rządowi, bo uważam, że jest to grupa interesów zdecydowanie szkodliwa dla Polski. Natomiast proszę nie przypisywać mi poglądów, których nie wyraziłem. Absolutnie nie przyznałem i przyznawać nie zamierzam, że "identyczne zarzuty... ...skierować można do wszystkich poprzednich rządów" Ja odniosłem się jedynie do mechanizmu rozrostu biurokracji, podkreślając jednak różną dla różnych rządów intensywność tego zjawiska. Natomiast w zakresie dojenia publicznych pieniędzy obecny rząd jest absolutnie unikalny. Panie Adamie, Pańskie stwierdzenie "gdyby w starożytności nie posłużono się pracą niewolników nie byłoby śladów budowli z tego okresu" jest absolutnie kuriozalne. Proszę mi wybaczyć, ale ja jestem człowiekiem wolnym i nie zamierzam aspirować do roli niewolnika wznoszącego pomniki chwały rządu pana Tuska. Nie wspomianając o tym, że trwałość tych pomników ma się nijak do trwałości pomników starożytności, czego najlepszymi dowodami są: stadion, którego dach nie dał się (nie pamiętam - zamknąć czy otworzyć) już przy pierwszej próbie użycia, linia metra, która została zalana, zanim jeszcze została zbudowana, pas startowy lotniska, który się zepsuł, zanim zaczął być poważnie eksploatowany, czy system segregacji śmieci, który nie przyniósł żadnego postępu w zakresie segregacji śmieci, ale za to jest znacznie bardziej kosztowny. Jak Pan chce, Niewolniku, budować te pomniki epoki, proszę bardzo, ja jednakże nie zamierzam. A praprzyczyna tych wszystkich zdarzeń jest dokładnie taka sama - polityczna zgoda na defraudację publicznych pieniędzy.

    adam

    OdpowiedzUsuń
  32. A skoro poruszyliśmy temat niewolnictwa... W jednej ze znanych mi firm, dużej międzynarodowej korporacji, mającej swoje odgałęzienia również i w Polsce, w jednym z tych polskich oddziałów zarządzono obowiązkowy wyjazd integracyjny. Pracownicy w wybranym przez pracodawcę dniu, kończą pracę wcześniej, są ładowani do autokarów i wywożeni kilkadziesiąt kilometrów od miejsca pracy do ośrodka konferencyjno-wypoczynkowego, gdzie dostają obiad, a następnie muszą wysłuchać prelekcji na temat świetności firmy, w której mają szczęście pracować. Później, do godzin wieczorno-nocnych odbywa się balanga (spotkanie integracyjne). Po noclegu i śniadaniu do południa dochodzą do siebie po szaleństwach, zjadają obiad i są autokarami odwożeni do miejsca pracy.
    Pewien młody wiekiem pracownik tej firmy, mający małe dzieci, samowolnie urwał się z tej imprezy po wysłuchaniu wykładu i wrócił na noc do domu. Miał później w pracy duże nieprzyjemności...
    Moim zdaniem, zastosowany tu mechanizm psychologiczny jest dokładnie tym samym mechanizmem, jaki stosuje się względem adeptów w wojsku, sektach i zakonach. Mechanizm ten polega na dążeniu do osłabienia woli członków, naruszeniu lub zerwaniu więzi pomiędzy członkami organizacji, a ich dotychczasowym środowiskiem, zmuszenia ich do wyrażania swojej zgody na działania nawet sprzeczne z ich osobistym interesem, ale zgodne z polityką organizacji, bezwzględnemu podporządkowaniu poleceniom przywódców organizacji i stworzeniu wrażenia przynależności do grupy wybranych, realizujących szczególnie wartościowe cele. Jednym słowem jest to mechanizm tworzenia mentalnego niewolnika.
    Ciąg dalszy za moment.

    adam

    OdpowiedzUsuń
  33. Aby jednak nikt mi nie zarzucił, że jestem przeciwnikiem integrowania się pracowników, opowiem, jak odbywało się to przed laty w jednej z firm, w której pracowałem. Była to mała firma, zatrudniająca w sumie kilkadziesiąt osób, w trzech oddziałach na terenie Polski. Ponieważ pracownicy realizowali również projekty wychodzące poza jeden oddział, potrzeba integracji była duża. Zatem raz do roku organizowano wspólny dla wszystkich oddziałów wyjazd integracyjny. Najpierw długo negocjowano termin, starając się, aby był on dogodny dla jak największej grupy pracowników, a zwłaszcza pracowników nowych, następnie proponowano (nie nakazywano) pracownikowi wyjazd z pytaniem kogo z rodziny chce ze sobą zabrać (ja jeździłem z żoną i psem), pytano, czy pracownik dojedzie własnym transportem, czy trzeba mu zorganizować dojazd. Spotkanie zaczynało się w piątek wieczorem, a kończyło w niedzielę po południu, a ponieważ odbywało się zazwyczaj w Łopusznej, jako odtrutkę na zawodowe referaty można było czasami wysłuchać kazania księdza Tischnera. Oczywiście popijawa też była, ale żony lub mężowie pilnowali, aby sprawy nie potoczyły się w niewłaściwym kierunku, integrowali się nie tylko pracownicy, ale i ich rodziny.
    Przyznacie Państwo, że pewna różnica jest. W tamtej firmie czułem się użytecznym pracownikiem, a nie niewolnikiem.

    adam

    OdpowiedzUsuń
  34. Proszę nie nazywać mnie niewolnikiem. Tupet, którym Pan wykazał się wychodzi poza maniery dobrego wychowania. Wyciąga Pan mylne wnioski bowiem ani jedno moje zdanie nie potwierdza tej tezy. Kto Pana upoważnia do wyciągania takich wniosków? Proszę Pana w określonej grupie społecznej wymaga się poziomu dyskusji, która nie polega na wzajemnym obrzucaniu się błotem a na wysłuchaniu przeciwnika. Powołuje Pan dwa rodzaje pobudek integracji. Powiem Panu tak. Ta moda przyszła z zachodu i w zależności, kto był organizatorem integracja przebiegała wielotorowo. Gdy ją wprowadzano na polski grunt była nowością i eksperymentowano więc zdarzały się różne. Celem integracji jest jak Pan zauważył pod pozorem łączenia pracowników w jedną całość rozbijanie rodzin bo to instytucja ma być dla pracownika rodziną a nie jego rodzina rzeczywista. Wydaje się na te cele pieniądze podatników a to ogromne sumy. Po takich integracyjnych imprezach padła niejedna rodzina wskutek pijaństwa, rozrywki i zdrad . Wszystkim wiadome jest co dzieje się na takich imprezach, padają hamulce i wyzwala się zwierzę a tego właśnie oczekują od mas bossowie mający w kieszeni finanse. To pieniądz łaskawco jest przyczyną tego wszystkiego. Znam mnóstwo przykładów rozbitych rodzin po takich właśnie integracyjnych wyjazdach. Adam Komesa.

    OdpowiedzUsuń
  35. Szanowny Imienniku, na tym blogu już wiele osób zdążyło się na mnie obrazić tylko dlatego, że wypowiadam się szczerze. Oczywiście wiem, że uważa się Pan za człowieka wolnego i być może jest Pan nim, ale zacytowane przeze mnie zdanie z Pańskiej wypowiedzi: "gdyby w starożytności nie posłużono się pracą niewolników nie byłoby śladów budowli z tego okresu" oraz kolejne: "szalone inwestycje mają szanse na przetrwanie" co najmniej sugerują, że akceptuje Pan dla wzniesienie trwałych budowli prace w warunkach niewolnictwa. To było przyczyną określenia, które Pana uraziło. Cieszę się jednak, że podobnie jak ja postrzega Pan cel przyświecający organizatorom imprez integracyjnych. Choć myli się Pan twierdząc, że moda na nie przyszła z zachodu. Wiem z przekazów rodzinnych, że mój dziadek po kądzieli na początku XX wieku zapraszał na obiad w drugi dzień Świąt (Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy) swoich pracowników z rodzinami (miał niewielką firmę zajmującą się instalacjami elektrycznymi). To chyba też można nazwać spotkaniem integracyjnym.

    adam

    OdpowiedzUsuń
  36. Szanowny Panie. Kultura od dawna docierała bardziej z zachodu niż skądkolwiek inąnd. Pańska sugestia jest mylna, proszę pamiętać o granicy szczerości, pewnych rzeczy nie mówi się ze względów grzecznościowych też i po to by nie zaogniać niepotrzebnie. Jeżeli mamy ze sobą rozmawiać nie obrzucajmy się zbytecznymi określeniami, z tego co zauważyłem wchodzą tu ludzie na poziomie i obowiązuje tu grzeczność, która jest wyrazem szacunku dla Autorki tej strony. Pana dziadek miał w tym interes , zażyłość prywatna z pracownikami ma wpływ na ich wydajność w pracy. Adam Komesa.

    OdpowiedzUsuń
  37. Skąd docierała kultura, można by długo dyskutować. To wszystko zależy w jakim okresie cywilizacji i do kogo. Bo chyba nie zapomina Pan, że papier, który służył do zapisywania myśli, a zatem do szerzenia kultury, jest dziełem Chińczyków, którzy stworzyli kulturę wówczas, gdy nasz kulturalny Zachód jeszcze siedział na drzewach, a podstawy filozofii, algebry powstały u Arabów. Zatem nie nadymajmy się zbytnio. A również i w czasach już nowożytnych, cała nasza kultura jest oparta na kulturze antyku, kulturze śródziemnomorskiej, czyli przyszła do nas raczej z kierunku południowego. Zgadzam się, że za pośrednictwem Zachodu. Również za pośrednictwem Zachodu przychodzi do nas wyraźnie już widoczny upadek nie tylko kultury, ale i cywilizacji łacińskiej, więc cieszyć się tym Zachodem i wpatrywać weń zanadto nie powinniśmy.
    A, co do mojej postawy w dyskusji, nie jest Pan pierwszym, który domaga się jej zmiany. Jak Pan widzi, na razie z mizernym skutkiem. Wolę pozostać sobą. A Pan zdecyduje, czy Pan zechce ze mną dyskutować.
    Napisał Pan: "Pańska sugestia jest mylna", jak rozumiem, chodzi tu o sugestię, że "akceptuje Pan dla wzniesienie trwałych budowli prace w warunkach niewolnictwa". Przyjmuję to wyjaśnienie i zakładam, iż zacytowane przeze mnie poprzednio Pańskie stwierdzenia były zwykłym lapsusem, co w ferworze dyskusji się zdarza.
    Oczywiście, że mój dziadek miał w tym interes, aby jego pracownicy czuli się związani zarówno z pracodawcą jak i wzajemnie ze sobą. Podobna motywacja przyświeca i obecnym organizatorom imprez integracyjnych. Różnica jest jednak w tym, że wówczas respektowano również interesy osobiste pracowników, a teraz, co pokazuje opisany przeze mnie przykład, i co Pan potwierdził, organizuje się te imprezy wbrew interesom pracowników, co prowadzi do ich zniewolenia. I na to właśnie chciałem zwrócić uwagę. Również uwagę miłośników Zachodu i jego kultury ogólnej i kultury pracy.

    adam

    OdpowiedzUsuń
  38. KRYSIU - odpowiem na tytuł -
    dziwny jest ten świat gdy ktoś "czci" Postanie bucząc na Powstańca
    dziwny jest ten świat gdy ktoś klaszcze politykowi partyjnemu na grobach Powstańców
    ----
    dziwny jest ...

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie mogę się wpisać, dlaczego? Próba.

    OdpowiedzUsuń
  40. Przed chwilą napisałam dłuższy komentarz, pojawiło się coś takiego - "Ikona informacji
    Ta zawartość nie może zostać wyświetlona w ramce

    Aby pomóc w zabezpieczeniu informacji, które wprowadzasz w tej witrynie, wydawca tej zawartości nie zezwala na wyświetlanie jej w ramce." , nie można tego usunąć.
    Zastosuję wybieg...Nie uda się jednak napisać tak samo...
    Haniu, dziwny jest ten świat, a jeszcze dziwniejsi ludzie. Może napiszę coś na temat, który wskazałaś...
    Witam nowego czytelnika , p. Adama Komesę.
    P. Adamie, najstarszą kulturę stworzyli Sumerowie, "czarnogłowi", tak siebie nazywali. wymyślili zero i system sześćdziesiątkowy, używali pisma klinowego, znali cegłę, etc. Niektórzy uważają , że przybyli z kosmosu, inni, że z Tybetu, Indii, Chin...
    Chętnie podyskutowałabym na temat kultury, ale nie mam na to czasu, nie mogę godzinami przesiadywać przy komputerze... Mam obowiązki względem innych i siebie.
    Pozdrawiam najserdeczniej Wszystkich - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  41. Kiedyś walczyłem z pornograficznymi czasopismami w kioskach .Przegrałem, bo nie miałem wsparcia ze strony prawicowej elity rządzącej w mieście , a zasłaniającej się istniejącym prawem. Dziś zainteresowanie "świerszczykami" w kioskach praktycznie nie istnieje- przebił je internet i nowoczesne komórki. W popularnych witrynach internetowych mnóstwo prowokujących erotycznym podtekstem reklam, tytułów, zdjęć, z których łatwo wejść na pornograficzne strony, których jest ponoć ponad 400 . Mam nadzieję, ze i to się "przeje". Pozdrawiam Krysiu, Tomasz

    OdpowiedzUsuń
  42. Krysiu. Latanie balonem jeszcze przede mną. Tak jak inne rzeczy i sprawy. Dlatego warto żyć. Zawsze i do końca. Najlepsze dni to te co przed nami :)
    Płynąłem statkiem gdy mocno huśtało. Prawie wszyscy się bali. A ja dostałem ataku śmiechu i radości. Poważnie :)
    Szyper kazał mi iść na dziób. Wtedy dziób na fali się podniósł i pocałowałem pokład:) Bardzo to mi się podobało.
    Ale nie każdy to lubi.
    Jak na razie mam rejs do pracy metrem. też dobrze.
    Najgorsza kara w dzieciństwie to siedzieć w domu :)
    Pozdrawiam Krystynę Anioła Nocy błądzącą po blogach.......
    Vojtek poranny skowronek. No może wyrosły SKOWRON :)

    A jeśli chodzi o PORNO to tym razem tylko napiszę, że jest za oknem PORNO I DUSZNO.
    I się tego nie zablokuje. Sami przejdzie. Cierpliwości.........

    OdpowiedzUsuń
  43. Krystynko kochana, dzisiaj juz nie ma swietosci, a wartosci moralne naszych ojcow i dziadkow sa démodé. Dzisiaj moda na "ameryke" i wszystko, co pochodzi stamtad. Moge powiedziec tylko jedno: tesknie za czasem PRL-u, kiedy mozna bylo wychowywac dzieci we wzglednej normalnosci. Dzisiaj rodzice maja z jednej strony swoje wartosci moralne w zaniku, z drugiej strony rozpasane media. Dzieci wybieraja to, co blyszczy i latwosc dostepu do pornografii, filmow pelnych agresji i narkotykow. A ich rodzice? Nie maja czasu na wychowanie dzieci, na rozmowy z nimi, bo albo biegaja za mamona, albo ogladaja kolejny odcinek "fascynujacego" serialu. Ech Krysiuniu, czasami chce sie wyc ...
    Pieknie Cie pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  44. Pani Alenko, a ja ze swoimi wnuczętami (5 i 3) oglądam klasykę baletową.

    adam

    OdpowiedzUsuń
  45. Poczytałam Państwa komentarze i tak z lekkością stwierdzę swój wywód ...Kultura ...w każdym państwie rodziła się kultura i sztuka...Sztuką było i jest zaspokoić swoje potrzeby na tyle, by przeżyć z jedna osoba całe życie, nie zdradzając się wzajemnie.Z kulturą już gorzej lub nie...Kto chciał do potrafił ,kto nie to dostał w mordę::))to tylko jeden przykładzik...Pornografia działa na każdego inaczej,jeden ma zacieszkę drugi nawet nie spojrzy....W średniowieczu na salonach robili takie świństewka ,że nie trzeba Ameryki by od nich brać przykłady....Były salony ,saloniki ,damy,hrabiowie ,służące ,O królach nie wspomnę .....Tam robili cuda i cudeńka w każdym kraju, gdzie stał zamek pornografia za zamkniętymi drzwiami wylewała się z pościeli::))))Nie trzeba Ameryki ,bo są, kraje gdzie Ameryka jest malutka z pornografią::))..Może nie na temat ,ale jakby nie było akcenty dyskusji są::)))...
    Dla mnie Ameryka nie należy do wzorowania się czymkolwiek zabłysną ..Są ciekawsze kraje np.Japonia mnie bardziej ciekawi w każdym wydaniu::)))Pozdrawiam serdecznie -Danka

    OdpowiedzUsuń
  46. Danusiu, co innego jest, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami, a co innego jeżeli rozpowszechnia się materiały - obrazkowe, filmowe, prasowe, pokazujące w różnych obleśnych, wyuzdanych pozach nagą, spółkującą parę w celu wywołania podniecenia seksualnego u innych. Oczywiście, potrzeby seksualne króla czy jakichkolwiek dostojników niczym nie różnią się od potrzeb chłopa czy robotnika, bo seks wpisany jest w naturę człowieka, jednak eksponowanie go na widok publiczny jest niesmaczny, to tak jakby ktoś nie krył swoich wypróżnień fizjologicznych tylko obnosił się z nimi ostentacyjnie. Pornografia wywiera niekorzystny wpływ na młodych, którzy potem mają problemy ze współżyciem z partnerką. Rozmawiałam z paniami, które skarżyły się, że mężowie uprawiają seks za pośrednictwem internetu albo telefonu. Czy to normalne? Pewnie mniej szkodliwe niż pedofilia czy zoofilia ale zawsze...to zwykłe wynaturzenie jak łączenie się ludzi tej samej płci.
    Tomku, bezskutecznie walczyłeś ze świerszczykami, równie bezskuteczną wydaje się walka z ostrą pornografią w internecie. Są tacy, którzy na tym zarabiają krocie, a tam gdzie pieniądz górą , beznadziejna jest walka o prawość.
    Alenko, dzięki serdeczne za te słowa rozwagi i Twoje ciepło.
    Vojtkowi, dziękuję za Anioła Nocy, które to określenie bardzo mi się spodobało.
    serdecznie pozdrawiam - Krystyna

    OdpowiedzUsuń